Dzisiaj niestety mąż musiał wrócić do pracy po tygodniowym urlopie. Teraz na mojej głowie doglądanie naszych budowniczych. Przedwczoraj na dodatek skręciłam nogę i mam trochę utrudnione poruszanie się, ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Mam tylko nadzieję, że mąż szybko wróci z pracy a póki co to biegam tzn. kuleje między budową a dziećmi bo ich na moment samych trudno zostawić mają dzisiaj nastawienie bojowe do siebie także jest jak na ringu
Co do domku , zostało zrobione zbrojenie pod płytę szalunki na wieniec a na dziś będą schody . I nareszcie mamy słoneczko od rana
Zdążyłam zrobić wczoraj zdjęcia pokoiku na parterze i widok na klatkę schodową a za nią mała łazienka.
lasek w garażu :)
Z samego rana skoczyłam i porobiłam jeszcze fotki ale straszna mgła u nas jest.
Widok na kuchnię i salon
Część balkonu